Większość chorych na cukrzycę w pewnym momencie zarzuca ścisłą współpracę z lekarzem. Z jednej strony jest to niekorzystna sytuacja, a z drugiej pewna konsekwencja braku zrozumienia przez lekarza choroby i sytuacji w której się znajduje pacjent.

W rzeczywistości nasz pacjent obliczając wymienniki i ilość insuliny potrzebną do skompensowania posiłku otrzymuje zadanie tak naprawdę niemożliwe do rozwiązywania, lub z prawdopodobieństwem niewielkim na otrzymanie prawidłowego (w zakresie poziomu glikemii dla zdrowego) wyniku.

Konsekwencją takich mało skutecznych obliczeń jest dla pacjenta nieustający brak sukcesów w prowadzeniu cukrzycy. Człowiek po to aby podejmować ciągły trud walki z cukrzycą powinien widzieć sens swoich działań. W przypadku cukrzycy jeśli pacjent osiąga sukces jest to tylko sukces przybliżony……. Bo na razie nie ma leku, który wyleczyłby z cukrzycy. Jedno jest pewne nasz pacjent chciałby być zdrowy i funkcjonować jak zdrowy.

Cukrzyca narzuca na pacjenta wiele ograniczeń Nie oznacza to jednak, że pacjent nie może funkcjonować jak zdrowy. Ograniczenia, ciągła koncentracja na odżywianiu, kontrolowaniu poziomów cukrów powoduje że pacjent często pogrąża się w depresji potęgowanej wahaniami cukru i związanym z tym gorszym samopoczuciem lub w negacji choroby , kiedy chce udowodnić sobie i innym, że nie jest chory i że żadne ograniczenia go nie dotyczą.

       Moim zadaniem jest pomóc pacjentom w zrozumieniu choroby, zminimalizować niepowodzenia i zachęcić do kontroli glikemii.